Jak donosi D24, jedne z najbardziej rozpoznawalnych i medialnych dronów wojskowych na świecie, znalazły swój nowy dom. Nowym nabywcą tych pięknych maszyn jest Japonia. Mowa oczywiście o amerykańskich dronach RQ-4 Global Hawk.

fot : pl.wikipedia.org/wiki/RQ-4_Global_Hawk

Co skłoniło Japonię do tak drogich zakupów?

Bez wątpienia nie chodzi tylko o renomę i samą chęć posiadania jednych z najlepszych dronów na świecie.

Najprawdopodobniej chodzi o spory terytorialne z sąsiadami. Wschodnia Europa ma w darze Rosję, Japonia zaś ma swoje Chiny. Ich spór toczy się głównie o wyspy Diaoyu/Senkaku.

Global Hawki to co prawda wielozadaniowe maszyny, sprawdzone już wielokrotnie, jednak czy zagwarantują Japonii bezpieczeństwo terytorialne? Trudno powiedzieć.

Niedawne zestrzelenie dronów OBWE przez separatystów/noworosjan na terytorium Ukrainy, jasno daje do zrozumienia, że w obliczu konfliktu międzynarodowego, drony tak naprawdę są bezsilne. Zwłaszcza te ze średniej półki, lub słabsze.

Global Hawk’i wszakże tam nie latały. Przynajmniej oficjalnie. Ich zasadniczą zaletą w takich sytuacjach jest na pewno fakt, iż latają bardzo wysoko, nawet do 20km nad ziemią. I dość długo, bez lądowania i tankowania w powietrzu blisko dobę, natomiast z 1-razowym tankowaniem w powietrzu prawie 35godzin! Jeśli do tego dodać też fakt, iż drony te wyposażone są po zęby w najnowocześniejszą elektronikę z zakresu kontroli lotu, rozpoznania terenu, nawigacji i że są w stanie całkowicie latać autonomicznie, to można z dużym prawdopodobieństwem domniemać, iż nic im nie grozi, nawet nad terytorim Chin.

Niedawno też pisałem na łamach InfoDrona o Chińskim postrachu dronów – laserze, który to potrafi zestrzeliwać bezzałogowce. Problem jednak w tym, że potrafi on trafić tylko w drony niskiego lotu – aż do 500metrów w górę (powiedzmy zabawki). Dla przypomnienia nowy, japoński nabytek spokojnie może latać blisko 40 krotnie wyżej! Komentarz chyba zbyteczny.

I na koniec tak dla przypomnienia, żeby lepsze były wrażenia 😉 :

PS ciekawe, czy Japończycy przemalują je na kolory narodowe? 🙂

źródło: wikipedia.org, Defence24