Projektanci dronów poruszających się w powietrzu, obecnie coraz to bardziej prześcigają się w swych pomysłach, projektach i realizacjach i bądź co bądź coraz trudniej jest im zaistnieć na coraz to bardziej nasyconym rynku bezzałogowców. W temacie dronów latających widzieliśmy już prawie wszystko, poczynając od nano dronów udających owady, po różnego kalibru drony rozrywkowe, sportowe, komercyjnie używane w wielu różnych branżach, aż po różnej maści drony wojskowe, a nawet i kosmiczne.
A jak się ma sprawa z dronami podwodnymi?
Tu temat jest już dużo bardziej otwarty, może nie zupełnie raczkuje, aczkolwiek z całą pewnością ów rynek nabiera tempa i siły. Dronami podwodnymi interesują się już nie tylko badacze morskiej flory i fauny, czy turyści, ale i coraz bardziej wojsko. O paru projektach można już przeczytać na InfoDronie…
Wracając jednak do tematu, poniżej przedstawiam podwodny odpowiednik mieszanki Lily Camera, PlexiDrone, 3DR Solo i najnowszego DJI Phantom.
iBubble, bo o nim tu mowa, to dron podwodny, posiadający jednak wiele pozytywnych cech znanych dronów lotniczych (chociażby tych wyżej wymienionych), dzięki czemu jest wręcz wyjątkowy w swym rodzaju, …, a dodatkowo żółty i całkiem sympatyczny….
Dotychczasowe wersje mini-łodzi podwodnych są jednak nadal dość upośledzone w stosunku do swych powietrznych kuzynów.
Opcję follow me znamy chociażby z przytoczonych wcześniej modeli latających. Wśród dronów podwodnych to jednak nowość!
Ibubble wykorzystując na swym pokładzie kamerki GoPro Hero 3 lub 4, podąża za nurkiem, rejestrując jego postać w całej okazałości z odpowiedniej perspektywy (do 25 metrów od właściciela).
Nie straszne są również dla iBubble mroki głębin lub zwyczajna mętna woda, ponieważ robot posiada także reflektory o dość sporej mocy (1000lumenów).
Właściciel iBubble będzie miał także do dyspozycji pilot w formie zegarka, dzięki któremu będzie mógł np. zmieniać tryb pracy maszyny, np. w tryb panoramiczny 360st.
Dron będzie także wyposażony w system omijania przeszkód oraz system rozpoznawania obiektów.
Pierwszy oczywiście poprawia bezpieczeństwo drona, jak i samego nurka, drugi zaś może być wykorzystany np. do wspomnianej opcji follow me, lub do śledzenia innych obiektów w wodzie, np. żółwia morskiego, czy leciwego rekina (raczej tych powolnych).
Projektanci zadbali także o bezpieczeńśtwo energetyczne dla robota, spore akumulatory litowo-polimerowe dostarczają mocy na blisko godzinę zabawy, co więcej, urządzenie przy mocno rozładowanych akumulatorach wraca do nurka lub awaryjnie wynurza się z głębi.
Urządzenie może pracować w dwóch trybach, bezprzewodowym, jak i przewodowym (100m).
Urządzenie będzie się także komunikować ze smartphone’em lub z tabletem za pomocą odpowiedniego oprogramowania dostarczonego przez producenta.
Obecnie dron jest w fazie prototypowania, można go nabyć w trybie preorder przez platformę indiegogo.com, gdzie też znajdziesz więcej szczegółów na jego temat (opisany jest po angielsku i francusku dość szczegółowo).
Polecam lekturę, jak i samą maszynę, …, zwłaszcza nurkom!
Na koniec wideoprezentacja (po ang. z akcentem fr. 😉 ):
Źródło:
- ibubble.camera/
- indiegogo.com/projects/ibubble-your-autonomous-underwater-camera#/
- facebook.com/iBubble-camera-448429118675366/
- twitter.com/ibubblecamera