Halloween co prawda mamy już za sobą, a mimo to, dziś będzie o duchach.
Bynajmniej nie o straszeniu, latających zjawach, czy cmentarnych marach. 😉
Duch, to kolejny świetny dron, o którym warto wiedzieć coś więcej. Zatem do rzeczy.
Podobnie, jak wiele, udanych dronów, duch-dron ma swoje początki na platformie refundingowej. Tym razem indiegogo.com. Znalazł wśród użytkowników tej platformy naprawdę duże zainteresowanie, które pewno także zaskoczyło samych twórców… Jeszcze zbiórka kasy się nie skończyła, a grupa autorów tegoż przedsięwzięcia zebrała już blisko 5 razy tyle, co potrzebowała, aby zorganizować produkcję. Blisko 800 ludzi zadeklarowało chęć kupienia drona, którego tak naprawdę jeszcze nikt nie ma! Pierwsze egzemplarze mają pojawić się jednak już na święta Bożego Narodzenia.
Czym jest duch? Do czego jest podobny i co spowodowało, że wywołał takie zainteresowanie?
Dron generalnie sprzedawany będzie pod nazwą Ghost Drone (ciut sobie spolszczyłem, jak widać). Nie jest mega oryginalny, jeśli chodzi o funkcje, bo już drony o podobnej konstrukcji i funkcjach były. Warto chociażby przypomnieć np PlexiDrone, czy Hexo+.
Duch jest niby podobny, ale pewne unikalne szczegóły sprawiają, że jest także jednocześnie inny, wręcz unikalny. Stąd też pewno spore zainteresowanie.
Co zatem ów dron posiada i co go wyróżnia?
Podobnie jak 2 wyżej wymienione drony, ten jest także copterem, bardziej chyba wyglądem nawiązuje do PlexiDrone, gdyż oba są quadami, Hexo jest jak sama nazwa wskazuje hexadronem (6-ramienny).
Duch ma jednak inaczej ustawione śmigła, w dół! Sporo osób (praktyków, jeśli chodzi o używanie dronów, RC, FPV) twierdzi, że drony o takiej konstrukcji, to zły pomysł, zwłaszcza, jeśli lądujemy na czymś bardzo twardym, wówczas łatwo jest uszkodzić łopatki śmigieł. Duch akurat ma te śmigła mimo wszystko dość wysoko (posiada nóżki), więc generalnie przy nie awaryjnym lądowaniu, śmigła powinny być bezpieczne. Czy zawsze? To już inna sprawa.
Ale dosyć o potencjalnych jego słabościach. 😉
Duch wygląda naprawdę dobrze, zwarta konstrukcja na pewno jest dość odporna na upadki, dodatkowo można także założyć ochraniacze na wirniki. Wygląda ciut jak latający kadłubek. Najmniej solidnie wyglądają wspomniane nóżki. Mimo, że pełnią ważną rolę, bo nie tylko ochraniają napęd, ale także i kamerę.
No właśnie, duch generalnie dedykowany jest jako nośnik do kamer, kompatybilny jest oczywiście z GoPro, w tym Hero4 (najnowsza odsłona).
Niezłą ciekawostką jest także fakt, iż zamiast kamery można mu podwiesić dodatkowe urządzenie nawigacyjne, dedykowane do omijania przeszkód, które to działa niemal identycznie jak sonar! Duch jest także odporny (dość) na warunki klimatyczne, w tym wiatr, czy deszcz (może stąd ten pomysł na inną orientację silników?). Duch, podobnie, jak niedawno opisywany nanocopter ZANO, potrafi kontrolować swoją kondycję, jeśli bateria jest słaba, wraca, jeśli gubi zasięg, wraca…
Skoro wie gdzie wracać, toteż od razu warto dodać, że ma także wbudowany GPS.
Całość oczywiście sterowana przez smartphone’a. Oprogramowanie obsługujące ducha, jak widać po materiałach wideo, jest całkiem ciekawe i dopracowane. Można spokojnie planować trasy, ustawiać tryb follow me, czy w prosty sposób sterować niezależnie od drona – kamerą.
A propos kamery, drona można nabyć także z gimbalem, niestety tylko 2D. Ale dobre i to. 🙂 W opcjach kupna są też GoPro!
Dron radzi sobie także całkiem świetnie w nocy! Chociaż osobiście nie polecam latania dronem w nocy, szkoda drona i szkoda sąsiadów. 😉
No chyba, że chcesz kogoś postraszyć, w końcu to duch, prawda?
źródło: indiegogo.com