O tym, jak dużym zagrożeniem bezpieczeństwa dla samolotów załogowych są drony, dowiadujemy się niestety coraz częściej z prasy i telewizji (także z InfoDrona). Problem generalnie rośnie wprost proporcjonalnie do coraz to większej popularności dronów. Wszakże strefa powietrzna lotnisk jest chroniona i obowiązuje weń zakaz lotów bezzałogowcami, jednak jak to z zakazami bywa – są często łamane. Naprzeciw niepokojącemu zjawisku stają zaostrzające się przepisy (dla operatorów BSP) oraz nowe technologie, które są w stanie coraz to dokładniej wykrywać i klasyfikować zagrożenia w powietrzu w strefach chronionych. Wielkie nadzieje w tymże temacie pokłada m.in. firma Airbus Defence and Space, która to ostatnio znacząco ulepszyła swój radar 'Airport Surveillance Radar’.
Skuteczniejsze wykrywanie obiektów i tłumienie zakłóceń w radarze Airport Surveillance Radar Next Generation.
W swoim najnowszym radarze dozorowania przestrzeni powietrznej firma Airbus Defence and Space wprowadziła nowe technologie, dzięki którym radar ASR-NG (Airport Surveillance Radar Next Generation) zyskuje większe możliwości kontroli ruchu lotniczego. Firma zaprosiła międzynarodowych klientów na demonstrację urządzenia w rzeczywistych warunkach, która potwierdziła zwiększoną skuteczność wykrywania, w tym zasięg przedłużony do 120 mil morskich (220 km). Inne kluczowe cechy ASR-NG to całkowita eliminacja wpływu farm wiatrowych, nowy pomiar wysokości 3D przez radar pierwotny oraz odporność na zakłócenia spowodowane sygnałami komórkowymi 4G/LTE.
ASR-NG obejmuje radar pierwotny, w którym zastosowano nadajnik półprzewodnikowy oraz zaawansowaną technologię przetwarzania sygnałów, która zapewnia daleki zasięg nadzoru. Bardzo wysoka czułość umożliwia niezawodne wykrywanie i klasyfikowanie nawet bardzo małych obiektów jak minidrony, wolno lecących obiektów (np. helikopterów), a nawet stad ptaków. Specjalne algorytmy pozwalają na bezpieczne prowadzenie samolotu nawet w pobliżu turbin wiatrowych, co jest praktycznie niemożliwe w przypadku konwencjonalnych systemów radarowych kontroli ruchu lotniczego.
Z uwag własnych – przydałaby się też opcja wykrywania operatora, który nie zna legalnych stref lotu. 🙂
źródło: Airbus D&S