via @Info_Dron

RecenzjeOpisy

BackcountryDrones – drony dla podróżnika.

Wyprawa w teren, zwłaszcza trudny, np góry, lasy, czy doliny rzeczne, to nie lada wyzwanie dla każdego miłośnika przyrody. Znajdujesz czas, duży plecak i ruszasz w nieznane. Najlepiej samotnie. Coś pięknego.

I trudnego. Zabierasz przecież spory plecak, zapas jedzenia, śpiwory, namioty i co tam jeszcze zdołasz wrzucić na plecy. Nie zapominając o ulubionej książce i mapie okolicy, w którą się wybierasz…

Jednak, jak to czasem bywa, można się przeliczyć z własnymi siłami, wiedzą i umiejętnościami. Prosty przykład, jesteś w wielkim, mrocznym lesie i straciłeś orientację… Co wtedy? Powiedzmy, że jest pochmurno, przez korony drzew nie przebija się ani jeden promyk słońca, a las jest na tyle suchy, że nigdzie nie uwłaszczysz glonów… Powiedzmy, wszelkie złośliwości losu, jakie mogą się zdarzyć, zdarzają się.

Co wtedy?

Wyciągasz z plecaka małego zwiadowcę, niczym małą buteleczkę z piciem, uruchamiasz i po chwili z lotu ptaka widzisz całą okolicę w pełnej krasie, co też między innymi ratuje Ci życie.

Brzmi ciut jak science-fiction albo bajeczka na dobranoc. Nic bardziej mylnego.

Ponieważ prototypowe wersje takiego urządzenia już działają, mają się całkiem dobrze i tylko czekać na hurtową produkcję.

Z dronami oczywiście mamy do czynienia już od lat, niektóre wersje zapewne już wielokrotnie były zabierane przez podróżników w teren. O czym też świadczą liczne materiały foto-wideo w internecie. Tyle tylko, że klasyczne drony, nawet te małe, są ciut mało poręczne i trudno je schować w plecaku tak, by niewiele miejsca zajmowały. Wszakże sporo jest dronów ze składanymi ramionami, jednak mimo wszystko, po złożeniu, są albo nadal dość duże, albo nadal podatne na uszkodzenia…

BackcountryDrones jest ciut inny z założenia. W stanie spoczynku wygląda jak mała buteleczka wody! W związku z tym, wejdzie w każdą kieszonkę, w którą można włożyć np napój. Co prawda obecna wersja to tylko prototyp, ale widać, że ma spory potencjał!static.squarespace.com1Dron ten także działa ciut inaczej niż np popularne wielowirnikowce. BackcountryDrones ma 2 śmigła jednoosiowe, kręcące się podczas lotu w przeciwstawne strony, dzięki czemu kręcą się śmigła, wytwarzając tym samym ciąg powietrza, a nie kręci się sam dron.

static.squarespace.comPytanie tylko, jak czymś takim sterować. Twórcy na pewno częściowo rozwiązali problem, aczkolwiek dron dedykowany jest do lotów pionowych, typu wnieść się, zbadać okolicę i wylądować. Więc teoretycznie nie potrzebne są mechanizmy sterowania nim na boki. A czy będą, się okaże.

W BackcountryDrones najciekawiej, z mojego punktu widzenia, wyglądają właśnie śmigła. Które to po zatrzymaniu silnika, automatycznie, szybko się składają. Dzięki czemu nie dochodzi do konfrontacji łopatek śmigieł z otoczeniem. Takie rozwiązanie sprawia, że dron może równie dobrze latać wśród koron drzew. I nawet, jeśli na coś wpadnie, czy straci równowagę, by przez to po chwili spaść, niczego sobie nie uszkadzi.

static.squarespace.com2

Cała obudowa wykonana jest w drukarce 3D. Przypomnę, że to wersja prototypowa, bez stylizacji, zatem domyślnie spodziewać się można, że wersja finalna wyglądać będzie dużo bardziej atrakcyjnie.

Fajne?

Dodam tylko, że co prawda o takich kadłubowych dronach jeszcze nie pisałem, ale są też drony, które na tyle dobrze się składają, że można je włożyć np do kieszeni. Przykładem może być choćby Anura. Jest to jednak dron o zupełnie innych właściwościach i przeznaczeniu.

źródło inf. i fot: backcountrydrones.com

 

Adam Kajko
redaktor InfoDron'a.

Przede wszystkim tata swoich dzieci. W kręgu zainteresowań m.in. nowe technologie, robotyka, bezzałogowece, militaria, IT, AI, nieco polityka. Z bardziej przyziemnych: akwarystyka i ogród. Jestem otwarty na współpracę.

Pinterest

Zapisz się do newslettera!

* Na podany email wysyłane będą skrócone informacje o nowych artykułach. Podany email nie będzie w żaden inny sposób używany - tylko i wyłącznie newsletter (z którego w każdej chwili można zrezygnować).