Jednym z przykładów maszyn, które miały powstać w Chinach dzięki szpiegostwu przemysłowemu, jest dron Lijian (określany także jako Sharp Sword, czyli ostry miecz). Dziwnym zbiegiem okoliczności ten chiński dron jest niesamowicie podobny do amerykańskiego X-47B, produkowanego przez koncern technologiczny Northrop Grumman.
Zobacz zatem najpierw Lijian (foty poniżej):
A teraz dla porównania rzut okiem na X-47B (fot. poniżej). Najpierw pokrój:
I rzut okiem z bliska (fot poniżej):
X-47B na lotniskowcu (fot poniżej):
Zauważ, że ma także składane skrzydła (fot poniżej):
I w pełnej krasie:
Lijian to nadal projekt owiany tajemnicą, stąd amatorska jakość zdjęć i ciut mało danych technicznych, ale mimo wszystko widać dość dobrze, że kształt tych dwóch różnych dronów jest bardzo zbliżony (w związku z tym działanie napędu i rozkład sił nośnych także). Chińska wersja jest co prawda bardzo podobna, ale skala jest nieco inna. Lijian jest mniejszy od amerykańskiego bliźniaka x-47b, co za tym idzie, udźwig i zasięg jest oczywiście także mniejszy. Ale podobnie jak X-47b, posiada składane skrzydła, dzięki czemu może też startować z lotniskowców. Jest ponad 1,5 metra krótszy i blisko 5 metrów węższy (przy rozłożonych skrzydłach obu dronów licząc).
Sharp Sword ma być podobnie, jak w przypadku X-47B – niewykrywalny dla radarów. Obie konstrukcje z założenia są bezzałogowcami uderzeniowymi.
Rzuk okiem jeszcze na Lijian w akcji:
Przypomnę także na koniec, że nie tylko USA i Chiny pracują nad tego typu niewidzialnymi dronami, podobny projekt rozwija (z sukcesem) Francja i Wielka Brytania (o dziwo wspólnie).
A tak wygląda właśnie wspomniana wersja EUROpejska „niewidzialnego drona” (foto nEUROn’a poniżej):
To teraz sam już nie wiem, kto od kogo ściąga! Poza tym, jeśli z czasem wszystkie mocarstwa będą miały super niewidzialne drony, to podczas wojny będą latać ciągle obok siebie? Czy jak? Co sądzisz? 😉
źródło: