Jakiś czas temu pisałem na łamach InfoDrona o latającym, miniaturowym samochodzie – zwanym dalej B. Podkreśliłem wówczas jego nietypowe atuty, m.in. możliwość lotu, jak i jazdy w terenie, ciekawy wygląd, niezłą odporność na zniszczenia, parę innych oryginalnych drobiazgów oraz dla Polaków fakt też dość istotny – konstruktorem jest też Polak (na obczyźnie niestety) – Pan Witold Mielniczek.
Okazuje się, że to fajne latające autko może być jeszcze lepsze! O czym możecie się przekonać np na kickstarterze (eng), lub czytając dalej niniejszy, skromny, polski artykuł, do czego też zachęcam 🙂
Podkreślmy, może być, a nie już jest, ponieważ Pan Mielniczek przez kickstartera dopiero pozyskuje pieniążki na dalszy, planowany rozwój. Czy uda się pozyskać odpowiednią kwotę? W najbliższym czasie, około 3 tyg, się to rozstrzygnie. Osobiście trzymam kciuki.
Ale do rzeczy, czym jest wersja v2, na czym polega „upgrade” v1 i finalnie, czy warto dopłacić?
Na pierwszy rzut oka autko v2 wygląda tak:
fot: https://www.kickstarter.com/projects/2017062404/b-flying-car-goes-to-the-future?ref=category
Natomiast v1 wygląda tak (dla przypomnienia):
fot: https://www.kickstarter.com/projects/2017062404/b-go-beyond
Pomijając drobne różnice w stylizacji kolorystycznej, na uwagę zasługuje kilka nowych drobiazgów:
- Zawieszenie
Poprzedni model był całkowicie „sztywny”.
Ten jak widać jest miękko zawieszony, przy czym pracujące zawieszenie nie zmienia kąta silników napędzających śmigła. - Zdejmowalne koła, nowe opony
W poprzednim modelu zdejmowalne były tylko opony
fot: https://www.kickstarter.com/projects/2017062404/b-go-beyondPo zdjęciu kół, autocopter B wygląda jak zwykły quadcopter.
- Napęd 4WD 4×4
Napęd na 4 koła, całkowita nowość.
fot: https://www.kickstarter.com/projects/2017062404/b-go-beyondParę nowych patentów i B przyśpiesza znacznie sprawniej.
Przy okazji poprawiono wytrzymałość wielu drobnych elementów konstrukcyjnych, o czym autor także wspomina na kickstarterze.
video: https://www.kickstarter.com/projects/2017062404/b-go-beyond
Wszystko wygląda pięknie, bez wątpienia. Ale mnie ciut rozczarowuje kamera, jest nadal ta sama, stosunkowo słaba. I bateria. Nowym B dłużej niż poprzednim się nie pobawisz.
Co nie zmienia faktu, że upgrade wart jest swej ceny, nowy B jest znacznie bardziej atrakcyjny niż poprzednik i co najważniejsze – konstruktor nadal rozwija swój produkt, goni za marzeniami. Poprawia stare błędy.
Pan Mielniczek ma wręcz zapędy na coś jeszcze większego, dosłownie i w przenośni, ponieważ już zapowiada wersję B w skali 1:1.
Jeśli będzie załogowy, a pewno będzie w tak dużej skali, niestety nie będzie już dronem, o którym będę mógł z zapałem znów napisać.
Tymczasem Panu Witkowi życzę powodzenia i zachęcam Ciebie do refundowania tegoż zdolnego konstruktora. Bo jeśli Ty tego nie zrobisz, to niby kto?
PS drona można, podobnie jak poprzednio, nabyć w różnych wariantach.
B2 w akcji:
I na koniec miły dla oka koncept, ciut jak z filmu Tron:
źródło: https://www.kickstarter.com/projects/2017062404/b-go-beyond