Yasir, zwany także jako Raad-85, to nic innego, jak współczesna, bezzałogowa wersja japońskich Kamikaze (Kamikadze).
Dron potrafi atakować cele lądowe, na wodzie i w powietrzu, sam zaś atak jest raczej mało wyrafinowany, polega w zasadzie na bardzo prostej strategii, znaleźć cel, namierzyć, wycelować, zderzyć się z nim i tym samym zdetonować całkiem niemałą bombę na wyposażeniu owego drona.
Yasir powstał w Iranie, aczkolwiek odrobinę nawiązuje swoją konstrukcją do projektów Boeinga (warto chociażby przypomnieć incydent zestrzelenia ScanEagle’a w Iranie w 2012r).
Testy drona przeprowadzono w pobliżu cieśniny Ormuz w ramach kilkudniowych ćwiczeń.
Ciekawe, jak wygląda sprawa opłacalności takiej konstrukcji w stosunku do rakiet.
Bez wątpienia, nawet jeśli jest to kosztowne rozwiązanie, taki dron może okazać się nie raz zabójczy wszędzie tam, gdzie konwencjonalna broń rakietowa zawodzi.